Aga i Jarek, to kolejna para dla której miałem przyjemność pracować w tak ważnym dniu jakim jest ślub.
Od momentu podpisywania umowy czułem, że będzie fajnie. Okazało się, że wiecznie uśmiechnięta Aga mieszka na ulicy która wzięła nazwę od mojego rodzinnego miasta, a Jarek kupuje auto które zawsze chciałem mieć. Łączy nas jeszcze coś... wszyscy lubimy pić Tigera. Spodobało mi się również to, że Agnieszka i Jarek zaakceptowali moją propozycję aby plener odbył się na zamku Krzyżtopór. Agnieszko i Jarku, współpraca z Wami była czystą przyjemnością.
Zainspirowany twórczością Adama Trzcionki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Fotki jak zwyle bardzo fajne, niezły reporaż ale moim faworytem jest lodóweczka, ha ha.
F.
Prześlij komentarz