niedziela, 18 kwietnia 2010

ostatni lot, ostatnia droga

18.04.2010



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

siemanko, to jednak tam byłeś?!
F.

Tomek Sipiera pisze...

Byłem. Na stypę mnie zapraszali, ale nie poszedłem. Midwiediew poleciał, Obamy nie było, to z kim pić?

Anonimowy pisze...

co racja to racja, zawsze możesz przyjechać do mnie.
F.