W myśl zasady "kto nie idzie do przodu, ten się cofa", jakiś czas temu wziąłem udział w "Warsztatach Repoglamour". Swoją wiedzą dzielili się
Ania Kalina Ciesielska i Adam Trzcionka, a także Ojciec Dyrektor ds. technicznych Mariusz "Niedźwiedź" Spruch.
Dwa dni świetnej zabawy oraz ogromu przekazanej wiedzy - śmiało mogę napisać, że było warto.
Poniżej kilkanaście zdjęć z sesji fotograficznej w stylu Repoglamour, które mam nadzieję pokazują, że plener ślubny można zrobić w miejscach wszelakich.
W rolach głównych: Ania i Kuba
Jeżeli się podoba, śmiało proszę pisać komentarze :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Podoba się. Masz talent :)
M.
a jak sięę nie podoba to pisać nie można?;-)
ale oczywiście się podoba :-)
szczególnie to na ulicy!
jak się nie podoba, to też można pisać... ale radziłbym się zastanowić czy warto ryzykować ;)
Śliczne! Też chcę takie :)
Kasia Sz.
Kasiu, wszystko przed tobą :)
Tomek warto było bojechać:)
widzę, że zabawa była przednia:)
Jak oglądam kolejne zdjęcia, to muszę stwierdzić, że dla takiego talentu fotograficznego wzięłabym ślub, żeby mieć choć raz takie piękne zdjęcia.. :-)
Ależ te zdjęcia są prze- prze- cudne!
:-) te roześmiane na ulicy..
rozmarzone we wnętrzu jakiegoś pomieszczenia...
piękne!
Jak już kiedyś mówiłam,chętnie wyszłabym za mąż po raz drugi. Dla takich zdjęć oczywiście, nie po to żeby męża zmienić:)
Prześlij komentarz