piątek, 30 lipca 2010

pęknięta dwójka, opuchnięta dłoń, zepsuta Warszawa

Na ślub w Bydgoszczy, mimo sporej odlogłości do pokonania, czekałem z dużą niecierpliwością.
Dlaczego?
Ano dlatego, że zostałem zaproszony tam przez mojego kolegę, pozytywnego wariata Marcina i posiadaczkę pięknych i wielkich oczu Ewę.
Działo się dużo w dniu ślubu, a także kilkanaście dni wcześniej.
Mianowicie, wieczorową porą, kilka dni przed ślubem Ewa zgłodniała.
Wizyta w kuchni, przygotowana bułeczka z serem i... dwójka pękła.
Aby uśmiech Ewy był tak piękny jak na zdjęciach, to trzeba było reanimować dwójkę u specjalisty :)
To pierwsza "atrakcja".
Kolejną było ukąszenie przez meszkę, prawej dłoni Ewy.
Dłoń spuchła na tyle, że nie było szans na założenie obrączki.
To działo się przed ślubem.
W dniu ślubu, 30 minut przed błogosławieństwem, Ewa z Marcinem dowiedzieli się, że zamówiona przez nich Warszawa M-20 jest uszkodzona
i nie pojawi się na ślubie.
Jeżeli dodać do tego, że zamówiony do prowadzenie wesela DJ miał problemy z nagłośnieniem, to śmiało można powiedzieć, że spisali się goście, motocykliści no i... fotograf ;)
Co prawda fotograf wymyślił trochę inne miejsca plenerowe niż założony przez Ewę i Marcina Myślęcinek (to tak jakby robić plener na Wawelu lub Rynku Głównym), ale później przyznali mi rację.
Poniżej sporo zdjęć ze ślubu tych pozytywnie zękręconych ludzi :)








































































6 komentarzy:

Agata Kwiecień pisze...

Wprawdzie to szczegół, ale bardzo podobają mi się zdjęcia obrączek. 1 ujęcie – kapitalny pomysł! Całość świetnie się ogląda, widać, że z każdym reportażem jesteś coraz lepszy. Gratulacje dla Pary Młodej i brawa dla fotografa.

www.marcin72.blogspot.com pisze...

Tomek rewelacyjny reportaż.
Bardzo ciekawe ujęcia i kompozycje.
Chyba zamówię sobie u Ciebie sesję na rocznicę ślubu.
ŚWIETNA ROBOTA!!!

Anonimowy pisze...

Tomek, jak zwykle pięknie...z pomysłem...dwa osttanie zdjęcia..odjazd no i oczywiscie te na klatce schodowej. Zreszta wszystkie sa świetne! Faktycznie reportaz kapitalny! Oby tak dalej!

Kasia

Anonimowy pisze...

-miras- anonimowy :)

i jak tu nie pochwalić fotografa artysty - dużo pisać można - rewelka w bardzo dużym skrócie :)
nigdy wcześniej nie oglądałem zdjęć z taką przyjemnością - wielkie gratki dla MŁODYCH za zaangażowanie tego "człeka" ---
wszystkiego naj na Waszej nowej drodze :)

Anonimowy pisze...

Tomek zdjęcia rewelacyjne :-) Wielkie dzięki, że pokonałeś tyle km i przybyłeś do Bydgoszczy :-) Współpracowało się z Tobą świetnie :-)Mamy super pamiątkę, album ze zdjęciami wspaniały - szczególnie zdjęcie ze sierpem :-) Fuchę rodzinnego fotografa na większych rodzinnych imprezach masz zapewnioną :-) pozdrawiamy PARA MŁODA

Anonimowy pisze...

Siemanko, świtetny secik, tradycyjne na wysokim poziomie, super pomysł z tą fotką w glanach. Całość zajebista, nawet czuć atmosferę całej imrezy, super.
F.