Ostatni reportaż ślubny w 2008 roku miałem przyjemność przygotowywać dla Ani i Grześka. Na dzień dobry moją pracę trochę skomplikowała pani fryzjerka która nie wyraziła zgody na fotografowanie podczas robienia fryzury. Następna obawa, że nie będzie zdjęć z przygotowań nastąpiła wtedy gdy na umówioną godzinę nie przyjechała kosmetyczka (prawdopodobnie przyspała sobie po świętach). Kolejnym utrudnieniem była wszechobecna pupilka Ani, dziewięcioletnia suczka rasy amstaf. Ponoć jest bezpieczna, ale chyba nie polubiliśmy się ;-) Pozostała część dnia upłynęła tak jak została zaplanowana. Sprawny przejazd do Makowa Podhalańskiego gdzie odbył się ślub, a następnie weselicho w Jordanowie w Przystani u Lipy (
http://www.ulipy.com.pl/) Dzisiaj prezentuję mały wycinek tego co udało się przygotować w ostatnią sobotę 2008 roku. Przed nami jeszcze plener, ale czekamy na prawdziwą zimę. Musi być białooooooooooo :-)
Aniu i Grzegorzu - wszystkiego dobrego.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz