Gdy podpisywałem z Lucyną i Grzegorzem umowę, to w miejscu gdzie wpisuje się miejsce wesela, zgodnie z prawdą wpisałem: Hotel Restauracja TAWERNA, Gliwice ul. Wolności 8
Zaraz po ślubie, aby być przed młodymi na sali weselnej, wpisałem w nawigacji adres który był na umowie i zgodnie z tym co podawał damski głos w pełnym elektroniki pudełku udałem się pod wskazany adres.
Przyjeżdżam, hotel jest, restauracja też jest, ale jakoś tak nieprzygotowana na imprezę.
Patrzę na tabliczkę z nazwą i numerem ulicy i jest jak byk: Wolności 8. Niby się zgadza, tyle tylko, że hotel i restauracja nie mają takiej nazwy.
Konsternacja, strach w oczach, pot płynie po plecach. Ale co tam, są przecież telefony. No niby są, tyle tylko, że Pan Młody nie odbiera, świadek również. Zresztą, kto by odbierał telefony w takim dniu?
Pierwszy napotkany przechodzień (widać, że bywalca różnych restauracji i miejsc gdzie można się napić) twierdzi, że Tawerna jest dwie ulice dalej. W takim razie pojawia się "banan" na twarzy i jadę. Minuta jazdy i co? Jest!!! Pizerria.
Panika coraz większa, ale od czego jest CB radio? Wzywam "ogólny Gliwice". Odzew jest bardzo duży, ale ponoć w Gliwicach nie ma takiego lokalu o który pytam.
Słabnę, niedługo będzie potrzebna reanimacja fotografa ;-) Nagle olśnienie, piłeczka skacze po głowie jak w bajce "Pomysłowy Dobromir" - Tomek, jedź zapytaj na stację benzynową.
Pierwszy kierowca: proszę Pana, nie ma w Gliwicach takiej restauracji.
Drugi tankujący kierowca również to potwierdza.
Myślę w duchu, że zaraz ktoś wyskoczy z kamerą i krzyknie: mamy cię!!!
Na szczęście w Polsce ludzie podsłuchują.
Przechodzący kierowca nr 3 mówi: pojedzie Pan tu w prawo do Kleszczowa i tam jest restauracja Tawerna.
W tym momencie, to chciałbym przeprosić wszystkich dla których moja jazda ze stacji benzynowej do Kleszczowa była jakimś utrudnieniem w ruchu.
Wybaczcie, musiałem zdążyć. Pierwszy taniec zrobiony.
Tutaj specjalne podziękowania dla Lucyny i Grzegorza za to, że wszystko przyjęli z uśmiechem i można powiedzieć, że ze śmiechem.
Dziękuję również Panu który wiedział gdzie jest Tawerna.
Wielkie dzięki też dla Pana policjanta - punkty karne za przejazd na czerwonym świetle nie dla mnie ;-)
Na koniec, krótkie info ze strony internetowej Hotelu TAWERNA w Gliwicach:
Hotel - Restauracja "TAWERNA" ul.Wolności 8, 44-164 Gliwice (W nawigacji należy wprowadzić miejscowość: Kleszczów, powiat Gliwicki, Gmina Rudziniec. Proszę nie wpisywać nazwy ulicy!!!)
Tą informację przeczytałem w niedzielę, po powrocie do Krakowa :-)
Poniżej kilka zdjęć, fajnych młodych ludzi, jakimi są Lucyna i Grzegorz.










3 komentarze:
Dla nas pamietna data, dla naszego paparazzi pamietna ulica ;p
jakie zycie byłoby smutne gdyby nie ten "dreszczyk emocji".
dziekujemy Tomek za fajna wspolprace i profesjonalne (nie mylic ze sztywnym-bo ten człowiek to wulkan energii) podejscie do sprawy....
Pozdrawiamy-juz nie narzeczeni :)
Lucyna i Grzesiek
... a mandat niech będzie wspomnieniem po nas i mimo wszystko dobrze się kojarzy... to byłam ja Lucyna :)
...to nie był mandat, tylko "łapówka" ;-) P.S. cała spędzona z Wami sobota (ta ostatnia również) miło się kojarzy :-)
Prześlij komentarz